2025-08-25
Rozważanie apelowe z czuwania na Jasnej Górze

Rozważanie apelowe z czuwania na Jasnej Górze

ks. Andrzej Nackowski

Apel jasnogórski 15.06.2025

Co się stało Maryjo? Kto ci to zrobił? Skąd te rany? Smutno się patrzy na twoje blizny. Wolałbym widzieć Cię inną: jasną, radosną, gładką. Tymczasem jesteś: Czarna Madonna na Jasnej Górze. Czemu nie zakrywasz swojego policzka? Czemu odsłaniasz przed nami rany? Czemu po prostu nie obrócisz twarzy, by pokazać tylko to co piękne? Czemu nie udajesz, że wszystko w porządku i nie mówisz, że będzie dobrze? Czy aż tak trudna była twoją droga, że zraniła cię na wieczność. Czy aż tak trudno było uciekać do Egiptu, spotykać się z Elżbietą,napełniać puste stągwie, iść drogą krzyżową, trzymać swojego martwego Syna? Czy tak trudno było iść wśród nas swoich dzieci, że tej blizny nie da się usunąć? Czy twój Syn, Ten który przywrócił wzrok ślepemu, postawił na nogi chromego i uleczył skórę trędowatemu nie mógłby dotknąć i ciebie. Tak niewiele przecież potrzeba. Nie rozumiem twojej decyzji. Nie wiem czemu o to nie prosisz. Może jednak problem jest we mnie. Może to ja chciałbym schować wszystkie rany. Może to ja chciałbym ukryć swoje blizny, i dlatego tak bardzo bolą mnie twoje.

Każdy z nas nosi blizny. Są to blizny niewybaczonych krzywd, wykorzystania, niezrozumienia czy samotności. Obok nich pojawiają się blizny wynikające z grzechu, z pychy – i te są obecne w naszym życiu. Dziękuję ci Matko za twoją odwagę. Nie uciekasz od tego co trudne. Nie udajesz, ze cię nie zraniono. Nie udajesz że nie boli. Naucz nas proszę tej odwagi! Ucz nas odsłaniać zraniony policzek. Ucz nas zanieść rany pod Krzyż, umrzeć tam, tym samym rodzajem śmierci, wejść na drogę głębszego zrozumienia siebie i swojego powołania, by znaleźć ulgę i uzdrowienie w bliskości z Chrystusem. By rana nie była dla nas powodem wstydu, ale przyczyną chwały.

Pamiętamy, że trudna była twoja droga ale prosimy, Maryjo, przejdź ją z nami raz jeszcze! Otwieramy przed tobą wszystkie nasze drzwi zwłaszcza w naszej sosnowieckiej diecezji przygotowującej się peregrynacji twojego obrazu. Oddajemy nasze osobiste i zbiorowe krzywdy. Prosimy - przejdź swoją drogę razem z nami, raz jeszcze. Udaj się z nami do Egiptu, z miejsca śmierci do kraju ocalenia,wejrzyj na łona niepłodnych elżbiet, serca tych którzy całe życie poświęcają wszystko ale ich miłość i wiara nie umieją jeszcze zaowocować, pomóż nam napełnić stągwie tam gdzie brakło wytrwałości a weszła ospałość, rezygnacja czy poczucie wstydu i niewystarczalności. Pomóż nam wreszcie chwycić się twojego Syna tak mocno, byśmy go nie puścili nigdy – nawet, albo zwłaszcza wtedy gdy wszystko wydaje się ginąć i umierać.Chcemy być Kościołem, który spotykając się z Tobą, jak Zachariasz odzyskuje mowę, by opowiadać o cudach Ojca, chcemy skakać z radości jak Jan w łonie wydawało się niepłodnej Elżbiety. Chcemy jak sama Elżbieta icieszyć się z wydania na świat proroków, kapłanów, szykujących drogę Panu. Chcemy pić razem z Tobą najlepsze wino! Ale najpierw daj nam odwagę prawdy! Niech twoje rany przypomną nam o naszych. Niech nasz

odsłonięty, zraniony policzek ukaże się przed Twoim Synem aby zajaśnieć blaskiem.

Matko która nas znasz z dziećmi twymi bądź. Na drogach nam nadzieją świeć.

ks. Andrzej Nackowski

Rozważania można posłuchać na: www.youtube.com/watch?v=PoY04s1P-8Q

Prośby i świadectwa

Na zakończenie peregrynacji wszystkie nasze intencje, podziękowania i świadectwa zostaną złożone na Jasnej Górze.

Diecezja Sosnowiecka

© 2025 Wszystkie prawa zastrzeżone